Not logged in | Log in | Sign Up
Popraw datę o miesiąc wprzód
4 listopad 2011
Chyba dawno nie było dzwona z udziałem tak nowego pojazdu jak owa Skoda. Natomiast w mediach pojawiły się doniesienia, że możliwą przyczyną kolizji był zanik zasilania sieci trakcyjnej, który rzekomo spowodował problemy z hamowaniem Skody. Generalnie tramwaj jest tak budowany, aby hamowanie było możliwe w każdych warunkach, napięcie sieci nie jest niezbędne, wagon powinien (przynajmniej teoretycznie) zahamować nawet przy odłączeniu napięcia akumulatorów. Inaczej nie otrzymałby homologacji, czyli prawnego dopuszczenia do ruchu.
No, a MPK jeszcze wczoraj się chwaliło, że podróże tramwajami są bezpieczniejsze od podróży rowerem. http://transportnews.tk/beta/wp-content/uploads/2011/11/Bez-nazwy-3.jpg - a ten + 3 ostatnie wypadki w ciągu niecałych dwóch tygodni jakoś tego nie potwierdzają
A, i jeszcze fotencje: http://transportnews.tk/aktualnosci/wroc/tematy-glowne/wypadek-tramwajowy-na-legnickiej-foto
Artykuł o bezpieczeństwie podróży MPK wydaje mi się dziwnie tendencyjny a do tego - zastanawia mnie to, że tak nagle się pojawił w ostatnim czasie.
Oj tam dawno, 3103 walnął się ze 105tką jakieś 3 dni temu - tak samo zdrowo tylko napełnienia były mniejsze.
Hamowanie awaryjne najczęściej jest jednak słabsze. Jeśli tramwaj hamuje przed innym i właśnie wysiądzie napięcie, to może być problem.
Nie powinno być żadnego problemu w takiej sytuacji. Hamulce szynowe oraz hamowanie elektrodynamiczne silnikami w Skodach działają przy zasilaniu akumulatorowym. W jadącym tramwaju akumulatory cały czas podtrzymywane są w stanie maksymalnego naładowania - po to jest przetwornica. Oprócz tego są jeszcze hamulce szczękowe. Szczęki na bębnach silników zacisną się nawet, gdy wyłączysz akumulatory w tramwaju. Tylko trzeba zahamować. Teoretycznie może się zdarzyć usterka zadajnika jazdy, jeżeli motorniczy zaczyna hamować, a tramwaj nie hamuje, jedynym ratunkiem pozostaje puszczenie czuwaka.
No i pare miesiecy temu byl niezly rozpier... na sw. Kazimierza co tramwaj w budynek prawie wjechal :P Tylko co teraz ze sztandarowa linia Plus(z)owa? Idziecie do Krakowa po prosbie czy Gaj bedzie musial sie obejsc z wypadajacymi kursami przy dwoch wagonach odstawionych? :P
Mają sporą rezerwą taborową, w ruchu jest już 3127 - 2 daje 25 wagonów "sprawnych".
@Luke: w skodzie 19T możliwa jest awaria sterowania, gdy baterie rozłączają się jakoś "dogłębniej" niż to bywa przy rozłączaniu tramwaju po zjeździe do zajezdni i wówczas wciskanie czegokolwiek na pulpicie (w tym przycisku hamulców szynowych) oraz machanie nastawnikiem na nic się zdaje. Tyle że wówczas *powinny* się załączyć hamulce tarczowe.
@wg: W artykule prasowym mowa była raczej o zaniku napięcia sieci niż o napięciu pokładowym. Przy zaniku napięcia pokładowego w tramwaju niestety wagon traci sterowność, aczkolwiek tak jak wspomniałeś hamulce tarczowa/szczękowe automatycznie ulegają zaciśnięciu na bębnach w sposób mechaniczny (luzowniki tracą zasilanie i tramwaj sam hamuje).
Uwaga, skodziarz- jest taki drogowy przesąd. Teraz trafia na tory
Teoretyczne dywagacje, przypadków i kombinacji jest zbyt dużo, praktyka to pokazała nie raz i nie dwa. Najgorszy dramat motorniczego, przynajmniej dla mnie? zanik sterowania, automatycznie leci hamulec postojowy a pod Tobą szyna czarna jak cholera... lub, nie daj co, zanik sterowania ale hamulec awaryjny dostaje obce zasilanie (brrr!)... pierwsze prawo tramwajarstwa wciąż niezmienne: każdy przecinak zatrzyma się KIEDYŚ, GDZIEŚ lub (nie daj co!) na KIMŚ, niestety w Gda był już jeden przypadek puszczenia hamowania w 120NaG.
I jeszcze na kolację jedna stłuczka, a jakże - z 19tką http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/1149969,wroclaw-tramwaj-32-plus-zderzyl-sie-z-samochodem,id,t.html
Eska mowila o 35 osobach, a dziś zaś dzwon Tranzit kontra tramwaj, wina tranzita.