Not logged in | Log in | Sign Up
Mam pytanie, bo pewnie się orientujesz. Co się dzieje z tymi wszystkimi kierowcami, którzy w lecie realizują wakacyjne kursy w Bieszczady? Bo po sezonie to już mało co jeździ, a im skracają im służby, czy jak?
Przechodzą na grafik taki, jak w dni szkolne. Obiegi wakacyjne i szkolne pod względem noclegów niewiele się różnią (jedynie niektóre autobusy np. z Leska są ściągane do Sanoka). Z kolei kierowcy z Sanoka po sezonie trafiają na te kursy, gdzie nie ma noclegów. A co do tego posezonowego rozkładu - tutaj akurat w niektórych przypadkach kursy szkolne uzupełniają zapotrzebowanie, więc nie jest tak źle. Rzekłbym nawet, że paradoksalnie są w Bieszczadach takie miejscowości, gdzie w sezonie wakacyjnym nic nie jeździ, a w sezonie szkolnym tak (np. Wydrne k. Polany).