Not logged in | Log in | Sign Up
To ma być trudny skręt? To już z Puławskiej w Odyńca jest trudniejszy.
Z zachowaniem właściwego pasa ruchu jest on zdecydowanie trudny (zresztą widać to bardzo dobrze na zdjęciu). Dodatkowo np. weekendowy burdel okołobazarkowy oraz wszędobylskie parkowanie na pewno go nie ułatwiają... /kl
Ale z zachowaniem pasa ruchu to autobusem praktycznie nigdzie nie skręcisz
Już nie przesadzaj. Natomiast na widocznym na zdjęciu skrzyżowaniu - jak to ująłeś - przekroczenie pasa ruchu jest naprawdę znaczące /kl
Tu trzeba niestety wyjechać pod sam "przeciwległy" krawężnik. Zwłaszcza pojazdem 15-metrowym... :> /kl
I jeszcze znaki wszędzie nastawiane, tak, że nie da się wypuścić przodu daleko na chodnik
@Lipton jakbyś któregoś razu był w Wesołej, to przyglądnij się linii 198 w kierunku PKP Wesoła, a dokładnie skrzyżowaniu Armii Krajowej x Moniuszki, gdzie autobusy skręcają w prawo. Tam w obu przypadkach jest dwukierunkowa i jak jechałem Solarisem U12 #15.. (nie pamiętam dokładnie numeru ale z R3) to kierowca musiał na prawdę mocno go wypuścić do przodu przekraczając pasy ruchu na pewno. A z tego co wiem, to Scanie są mniej zwrotne od Solarek (historia z pamiętną pętlą Traktorzystów, co na testach autobusy prawie po krzaciorach jeździły) i pewnie Grodzio ciekawej bierze ten zakręt (aż w niedługim czasie ustawie się tam z aparatem ). A linia 198 jest w praktycznie w całości opanowana przez Grodzia. Pozdr
@empi: trudno żeby znaki drogowe stały np. 2 metry od jezdni! @Marco: mam fotki linii 198 z ul. Moniuszki w Wesołej Niemniej jedź tam i foć. A takich zakrętów "na sieci" ZTM jest naprawdę multum. Ale trudno wycofać komunikację ze wszystkich takich miejsc! Natomiast tymczasowa pętla w Wawrze nazywała się KOMBAJNISTÓW, a nie TRAKTORZYSTÓW (ta ulica jest w Ursusie) :-> I właśnie po to organizowane są stosowne przejazdy komisyjne żeby później uniknąć bałaganu w ruchu liniowym! /kl
Dzięki za pzdr Na tych krzyżówkach w Falenicy kluczem do sukcesu jest nie zjechać się z innym wozem z przeciwka. A prawdziwa gimnastyka to była parę lat temu gdy na 115 jeździły 15-metrowce :]
@Lipton: Nie wiem na ile jest to regulowane odpowiednimi przepisami, ale wyobraźnia podpowiada mi kilka rozwiązań, które można zastosować - wymierzenie bezpiecznego pola zachodzenia przodu autobusu i umieszczenie znaku poza nim, umieszczenie znaków powyżej na wysięgniku opartym na słupie umieszczonym dalej. Na terenie pralki znaki można było podwieszać pod sufitem, ale nikt na to nie wpadł. Zapewne nie da się. Naprawdę warto wychodzić poza schematy, a nie ciągle uważać, że tak jak jest, jest najlepiej i nic już z tym się nie zrobi.
No i oczywiście są odpowiednie przepisy regulujące odległość - wynika z nich, że znak ma być umieszczony tak, by skraj jego tarczy był w odległości od 0,5 do 2 metrów od krawędzi drogi. Czyli słupek kawałek dalej. Zatem - nietrudno, żeby znaki stały 2 metry od jezdni
@straszny: nie sposób nie zgodzić się z tym co mówisz. Choć zakładam, że zjechania zdarzają się tam relatywnie często (nawet podczas naszego krótkiego pobytu w tym dniu szofer z Grodzia musiał cofać swoje 142 ). A "sztywniaki" też musiały tam dobrze wyglądać! Na linii 115 to teraz chyba tylko w okresie Wszystkich Świętych można je tam zabaczyć (i też se nie daję ręki uciąć), niemniej ZEA R-3 podobno potrafi wystawić taki wóz np. właśnie na linię 142 @empi: zgadza się. W tym kraju prawie wszystko jest regulowane przepisami! Niemniej ile z tych przepisów jest stosowanych i egzekwowanych w praktyce, to już zupełnie inna bajka :> A już zwłaszcza zarządcy dróg baaardzo się do nich przykładają! :] Pamiętaj też, że umieszczenie znaku na wysięgniku kosztuje. A jakby nie patrzeć mamy coś na kształt kryzyzu... Niestety mam wrażenie, że po raz kolejny od razu podajesz "złoty środek" nie zastanawiąjąc sie w ogóle nad aspektami jego wprowadzenia. Nie mówię, że nie masz racji, ale zrobienie czegokolwiek w tym kraju naprawdę jest bardziej skomplikowane niż się większości społeczeństwa wydaje. A wracając jeszcze na chwilę do meritum: nie kojarzę aby przewoźnicy zgłaszali jakieś problemy ze znakami na tym skrzyżowaniu. /kl
W pełni się z Tobą zgadzam - moje podawanie "złotego środka" to raczej próby odnalezienia innych rozwiązań, które uwzględniają jeden jedyny aspekt - techniczną możliwość. Do tego dochodzą jednak inne trudności, o których wspominałeś - finansowe czy urzędowe. Chcę jednak pokazać, że gdyby udało się zmieniać trochę mentalność urzędników, to można byłoby wiele drobnych rzeczy zmienić na lepsze.
Chcesz powiedzieć, że jestem bezdusznym urzędnikiem? :> Empi, nawet nie wiesz ile rzeczy udaje się - często bardzo dużym nakładem sił - załatwić, dogadać czy sprawić aby miały "ręce i nogi" /kl
No ja cały czas trzymam poziom! I większość mojej sekcji również /kl