Not logged in | Log in | Sign Up
Ładne autobusy, ale ekologia nijak ma się do sytuacji komunikacyjnej w Opolu (czyt. totalnej samochodozy). Komunikacja odbiega standardem nawet od takich miast jak Jaworzno, Gliwice, Lubin, Kędzierzyn-Koźle. Co z tego, że najmłodsza flota od X lat, jak przejechanie 2 km zbiorkomem w Opolu zajmuje 30 min. Powinno się rozbudowywać drogi, kopać tunele, budować estakady, pomyśleć o czymś ambitniejszym, typu Olsztyn, który postawił na tramwaje, dostał krocie od Unii i wszystko działa zdaniem mieszkańców idealnie.
W Opolu niestety panuje ortodoksyjne myślenie dot. zagospodarowania terenu, wykonywania inwestycji, itd. Wszystko ładnie wygląda na papierze, ale nie spełnia żadnej istotnej funkcji. Zamiast tworzenia nowych linii, rozwijania komunikacji z ościennymi gminami, stawia się na kolejne centra przesiadkowe, będące wręcz inkubatorem samochodozy - im więcej parkingów tym więcej chętnych na posiadanie samochodu. Po co budować buspasy, jak można postawić pierdyliard stojaków na rowery, których i tak nikt nigdy nie użyje. Pieniądze przechodzą na takie rzeczy na oczach mieszkańców. Powinno się przeprowadzić pewnego razu jakąś metamorfozę, typu wprowadzenie SENSOWNEJ i ORYGINALNEJ szaty graficznej firmy, która swoją kolorystyką nie nawiązuje teraz do niczego związanego z miastem, rozdzielenie linii, których 90 procent ma taki sam przebieg. Wyrzucenie linii stamtąd gdzie ich nie trzeba - na Wschodniej nieremontowanej od 40 lat kursują 2 linie, a w Świerklach i Borkach mieszkańcy mają 1 autobus na 2 godziny.
Kompletnie ignoruje się zgłoszenia mieszkańców z sołectw Suchy Bór, Tarnów Opolski, Złotniki, Dziekaństwo, Osiny, Dąbrowa o poprowadzenie tam nowych lub istniejących linii po to, by wreszcie ludzie mogli tanio i szybko dotrzeć do pracy.
Wracając do tematu szaty graficznej to jest ona zrobiona bez żadnego pomysłu - wiaty w podstawowej wersji kolorystycznej, biletomaty żeby sie nie myliły z innymi zostały przyozdobione dwoma paskami z wiat budotechniki. Brać przykład ze Szczecina, gdzie wprowadzono motyw miejski Floating Garden i wszyscy są zadowoleni. W Opolu powrót do barw żółto-niebieskich byłby istną rewolucją.
Pozbywają się autobusów które ledwo mają po 12 lat (Scanie), co jest biciem sobie w kolano, bo w razie gdyby nagle było trzeba autobusu zastępczego lub głębokiej rezerwy to ni bedzie.
I żeby wreszcie zrobione coś było z tym, co przechodzi wszelkie pojęcie, że będąc raz, dwa razy do roku w Opolu udaje się przejść z dworca głównego na os. Armii Krajowej pieszo szybciej niż autobus MZK
Trudno się nie zgodzić, zwłaszcza z początkiem Twojej wypowiedzi. Żeby powstały linie podmiejskie gminy muszą wyrazić chęć i sypnąć kasę. A co do Scanii - w razie katastrofy, mogą wyjechać na miasto. Cały czas stoją na bazie, wraz ze Szwedami, 262 i 268 i jeszcze kilkoma starszymi trupami.
Miałem okazję we wrześniu sprawdzić osobiście. Scanie stoją w rządku zakurzone. Drzwi chodzą bardzo luźno, wewnątrz brakuje podstawowej elektroniki, typu: sterownik, biletomat, niektóre przyciski. W sytuacji krytycznej wyjechały by raczej 262 + reszta Szwedów. Cudów bym się nie spodziewał. Zastanawia mnie tylko po cholere było malowanie ostatnich NL222 bezpośrednio przed wycofaniem. Lepsze byłoby przeznaczenie tych pieniędzy na przedłużenie używalności najstarszych Lion’s-ów o 2-4 lata bo to całkiem porządne wozy. Nie wspominając o 461, który po samozapłonie na obwodnicy miał zostać odremontowany. Po dziś dzień nie wyjechał. Wszystko wskazuje na to, że został dawcą części. 16-letni przegub a już raczej nie pojeździ