Not logged in | Log in | Sign Up
Argument z wycinką drzew i zwężaniem chodnika jak najbardziej ok, ale z tym że tam są przejścia i trzeba uspokoić ruch to kolejny krok niańczenia pieszych i robinia z nich świętych krów na drodze
Ten argument o skróceniu czasu przejazdu to tak na poważnie? Rozkłady w Bielsku są tak oderwane od rzeczywistości że na większości linii trzeba odstawać co przystanek jeśli wyjedzie się punktualnie z początkowego.
Uspakajać trzeba ruch pojazdów indywidualnych w okolicach przejść dla pieszych bo kierowcy zapier***** ile fabryka dała i później kończy się na zderzeniach czołowych bo jeden pajac z drugim wylatuje z drogi na pierwszym zakręcie albo wypadkach śmiertelnych z udziałem nurd. Na ul. Górskiej jest wprowadzona strefa "40" - pokaż mi kierowcę, który tam jeździ zgodnie z przepisami. Zamiast montować poduszki berlińskie, które wyhamują ruch jednocześnie generując hałas zdecydowaliśmy się na rozwiązanie przystanków bez zatok i zablokowaniem możliwości wyprzedzania przez azyle.
Wszyscy mówią, że rozkłady są nierealne i zmuszają do odczekiwania na przystankach, a jak wprowadzi się skrócenie czasów przejazdu - jak na Osiedlu Złote Łany przy okazji kwietniowych korekt to od razu jest lawina kierowców, którzy "się nie wyrabiają" i "po co było zmieniać jak było dobrze", "teraz trzeba gonić". Tak to wygląda w życiu - nigdy wszystkim nie dogodzisz.
Oczywiście że nie da się dogodzić wszystkim ale kwiatki pokroju 13 na odcinku Hałcnów-Grażyńskiego, 24 która praktycznie cały dzień ma taki sam czas przejazdu czy 57 i dziewięciu minut z leśniczówki do sanatorium to jest przecież matrix. A takich przykładów jest od groma.