Not logged in | Log in | Sign Up
To chyba rezultat startowania w przetargach na szkolenia dla urzędów pracy. Żeby wygrać trzeba ciąć koszty, więc część szkolenia wypada potem na furgonetkach.
Dobrze że chociaż jest płyta poślizgowa, ja jak robiłem D to zamiast tego miałem wyjazd pod Warszawę na jakiś śmieszny pseudosymulator. Cały dzień zmarnowany żeby przez 15 minut pobawić się czymś podobnym do OMSI tyle że w kabinie ciężarówki i przy okazji posłuchać darcia ryja pseudoinstruktora. System szkolenia kierowców, zwłaszcza zawodowych w tym kraju to jest kpina.
@empi: I tu byś się zdziwił. Często urzędy pracy płacą niewiele mniej, niż wynosi regularna cena w ośrodku, a kasa jest pewna, płatnik dobry, nie trzeba się starać o klienta. To de facto lepszy interes niż szukać samodzielnie klientów.
Tak, tylko to zależy jaki jest rynek i czy nie wyskoczy ktoś z dumpingową ceną.