Not logged in | Log in | Sign Up
Teraz czekamy na 521. Ale chyba się nie doczekamy...
Po ograniczeniu częstotliwości kursów dojeżdżających do Szczęśliwic, znacznie zmalał popyt na tę linię na fragmencie ochockim, to i z czasem pewnie polegną wszystkie przedłużone kursy.
@Mike Szkoda trochę tej linii, tym bardziej, że jak na Al. Jerozolimskich nie kursowały tramwaje, to 521 świetnie je zastępowała.
@Mike na razie jednak jeździ i miejmy nadzieję, że jeszcze trochę pojeździ
Pewnie - zdublujmy w ogóle wszystkie tramwaje, bo jak nie daj Boze coś się stanie... /kl
@Lipton A po co zaraz ta ironia? Fakt, że 521 dubluje kolej i tramwaje, ale ja niegdyś lubiłem nią jeździć, bo nie była tak napełniona jak tramwaje linii 7 i 9 (m.in. właśnie z tego powodu, że je dubluje, głównie tę drugą). W trakcie remontu torów na al. Jerozolimskich (to był 2006 rok?) właśnie ta linia bardzo się przydała. Osobiście widziałem, jak wówczas była pełna ludzi już od przystanku Bitwy Warszawskiej 1920. Ale faktem jest, że w wielu przypadkach dublowanie tramwaju nie ma sensu (patrz linia na zdjęciu czy dawniej 125). 521 nie bez powodu jednak po raz kolejny obroniła się przed cięciami.
@Lipton Zgodzę się też, że przy obecnych alternatywach 521 straciła dziś nieco na znaczeniu.
Kłócicie się o linię, a nikt z was nie zauważył, że zdjęcie jest potrójnie historyczne:
1) Kwadrata ze zdjęcia już nie ma
2) Linii 510 też już od niedawna nie ma
3) Skrzyżowanie ze zdjęcia zupełnie dziś inaczej wygląda.
@Kacdper: 521 to czysta polityka, więc niczym się nie obroniła. I fajnie rozumujesz: my mówimy o stałym układzie komunikacyjnym, a Ty... o zamknięciu jednej z głównych tras tramwajowych kilka lat temu - brawo! ;] @lelek: masz jakieś dziwne poczucie czasu - linii 510 nie ma od nieco ponad dwóch tygodni... /kl
@Lipton Ten sarkazm to już mogłeś sobie darować. Poza tym jak wspomniałem, że nią jeździłem to był trochę dłuższy okres niż remont na Jerozolimskich (dokładnie z jakieś 4 lata). To, że się długo nie utrzyma, to jest raczej pewne, zresztą co tu dużo mówić: na Wawrze dubluje kolej, na Pradze tramwaj, w Centrum obydwie komunikacje i na Ochocie znów tramwaje. Pisałem o tej linii z pewną nutką sentymentu. Ale schodząc na ziemię: zastanawiające jest to, że mimo, iż sens istnienia tej linii maleje, to nadal jednak ma duże grono "fanów". Co do ogólnego pakietu to uważam, że dzięki niemu i tak mocno poprawił się układ komunikacyjny. I to jest najważniejsze.
Mogłem, ale... se nie darowałem. Bo to ma znaczenie. A u nas większość narodu ma klapki na oczach, więc nie dziwota, że takie twory jak 521 mają grono "wielbicieli"... /kl
@Lipton Poza tym, podsumowując na takie zmiany to wpływa jeszcze kilka innych czynników, nie tylko fakt, czy dubluje tramwaj, kolej czy cokolwiek innego. Moja argumentacja była faktycznie bezsensowna, bo, jak słusznie zauważyłeś, trzeba myśleć długofalowo, a nie przeszłością. Pewnie uznasz, że sam sobie zaprzeczam? Niekoniecznie.
521 ma sens w tym, że dostęp do niej dla osób z trudnościami w poruszaniu (niepełnosprawni, starsi, matki z dziećmi w wózkach) jest lepszy niż do kolei w linii otwockiej... Dlatego fajnie by było, gdyby ZTM nie pomijał tej argumentacji, a wyciągał z niej wnioski i dążył np. do wyremontowania i przebudowania przystanków kolejowych.
@Kacdper: dobrze, że z czasem dochodzisz do właściwych wniosków :> @empi: Ty mnie coraz bardziej zadziwiasz i zaskakujesz. W każdym razie zmuszony jestem poinfomorwać Cię, że ZTM ani nie remontuje, ani też nie przebudowuje... przystanków kolejowych. Mają one swoich zarządców i właścicieli. I do nich musisz się zwrócić z tymi prośbami. Choć sądzę, że PKP doskonale wie, że idealnie to tam nie jest ;-] /kl
@Lipton: Nie chodziło mi o poczucie czasu, a o historyczne podejście. To, że linii nie ma dopiero od niedawna to akurat nie ma znaczenia. Co do cięć: W wielu aspektach jestem zadowolony, bo wywalono kilka bezsensownych linii (głównie typu 2xx). Jednak, jak słusznie zauważyli "Kacdper" i "empi" tu nie tylko chodzi o to, czy linia dubluje linię.
Swoją drogą: gdzieś czytałem, że zajezdnia przy Redutowej idzie do likwidacji. To prawda?
@Lipton: Oczywiście, że ZTM tego nie robi, ale według mnie organizacja komunikacji miejskiej powinna być oparta na jak najdalej idącej synchronizacji działań różnych podmiotów. Przecież to jest kpina, że ZTM eksploatuje infrastrukturę, na którą zupełnie nie ma wpływu - jedyne co może zrobić to albo zgodzić się na eksploatowanie komunikacyjne danego elementu, albo nie zgodzić i wycofać kursowanie pojazdów. Według mnie jak coś jest nie tak, to powinno się to zmienić. Nie traktuj tego jako osobiste zarzuty do Ciebie, ani też do ZTM-u czy któregokolwiek przewoźnika (autobusowego czy kolejowego) - uważam, że układ jest niedoskonały ustawowo i prawnie. A za wszystko z reguły jest obwiniane ZTM.
ZTM-owi też chyba to zbytnio nie przeszkadza, bo wszystkie zarzuty odpiera w stylu "to nie nasze, my nic nie możemy". Przydałoby się poprawić współpracę miasto-kolej, tylko jak? Swoją drogą, jak się udało wymusić na kolei Ursus-Niedźwiadek?
@Lipton: Podsumuję to tak: mamy nieco różne poglądy na pewne sprawy i tak należy skwitować naszą dyskusję.
@lelek: Redutowa do likwidacji? Jakim cudem?
@lelek: prawda. @empi: no pewnie, to po prostu skasujmy komunikację miejską - wszak w zasadzie wszystkie ulice i torowiska do ZTM-u nie należą. Bo Ty jak jedziesz ulicą x, to też "eksploatujesz" infrastrukturę, która nie jest Twoją własnością, prawda? :> No i w jednym muszę się z Tobą zgodzić - faktycznie ZTM jest obwiniany o wszystkie plagi tego świata @piotram: a co niby ZTM ma odpisać, skoro dana rzecz nie leży w jego kompetencjach? Chętnie posłucham propozycji. Bo jak ktoś chce np. regulować studzienkę kanalizacyjną, to ZTM może dokładnie tyle samo co np. Piotr Szczęsny. Bo Ty na pewno byś poszedł i wyregulował studzienkę, prawda? :> A o współpracy "miasto-kolej" nawet nie wspominaj - kolejarze to jakiś inny gatunek. Nie da się tam załatwić w zasadzie nic. Wystarczyło mi ze dwa lata temu załatwianie pozwolenia na powieszenie na płocie peronu jednej ze stacji tablicy ze schematem dojścia do autobusu (którego trasa "ewoluowała" w związku z inwestycją kolejową). Milion telefonów, wiele spotkań, kilka pism. I co, spółka kolejowa #1 dała nam zgodę (więc tablica została powieszona), a kilka dni później spółka kolejowa #2 przysłała pismo, że "jakim prawem cośtam powiesiliśmy" (rzekomo bez zgody i nie uiszczając opłaty). Więc kolejny milion telefonów, komisje w terenie etc. NIGDY WIĘCEJ. A chodziło o jedną kartkę formatu A3... Więc teraz se wyobraźcie co się dzieje jak ktoś chce np. perony modernizować ;] /kl
Ja wam polecam taką dłuższą wycieczkę do Wro a przestaniecie narzekać na ZTM.
@Lipton: No to będzie kicha w pozostałych zajezdniach, zwłaszcza, że w tym samym czasie ma dojechać jakieś 40 nowych wozów. Już teraz mówi się, że nie jest luźno. Chociaż sądzę, że wraz z zajezdnią pożegnamy też parę wyjeżdżonych wozów (m.in. modernkwadraty).
Lipton: Sugerujesz, że jak zarwie się ta studzienka, to ZTM oleje to, mówiąc że nie nasza i każe MZA naprawiać zawieszenia kolejnych autobusów, czy może zgłosi i dopilnuje naprawy? To też nie jest tak, ze nic nie da się bo ZTM sam nic nie może - jak się brzydko mówiąć "zawraca dupę", to w końcu daje efekty - buspasów nie załatwił jakiś tam Piotr Szczęsny czy Krzysztof Lipnik. A jeśli już z tą koleją nie da się naprawdę nic zrobić, to wycofać te skm-ki w pisdu bo tak nie może być, że nikt codziennie nie wie, kiedy i czy w ogóle dojedzie do celu. Autobusy będą przynajmniej tańsze...
@empi: czy czytasz bez zrozumienia czy próbujesz coś insynuować? :> Bo niespecjalnie zauważyłem abym pisał, że tak powinno być. @Tatuś: ja na ZTM nie narzekam! No może czasami @lelek: MZA prowadzi jakąś dziwną politykę i pozwól, że niech brak dalszego komentarza będzie... komentarzem do niej @piotram: primo, nie pisałem o zarwanej studzience, tylko o "studzience do regulacji". A jak się trafi zarwana, to ZTM zgłosi to do odpowiednich służb. Które już sobie będą tego pilnować (bo ZTM nie jest od pilnowania studzienek). A jak oleją, to ZTM podejmie ewentualnie inne działania mające wyeliminować np. uszkodzenia pojazdów. I nawet sobie nie wyobrażasz ile takich rzeczy (po zgłoszeniach od przewoźników i pasażerów) ZTM "załatwia". W skali roku są to setki interwencji. Choć zdarzają się też sprawy gdzie właściciele/zarządcy mają to gdzieś - i wtedy wiele już nie zrobisz. /kl
@Kacdper: Krążyły pogłoski, że były jakieś roszczenia w sprawie terenów, na których znajduje się zajezdnia, ale czy to jest przyczyną likwidacji - tego nie wiem
@Lipton: Ciężko tu o brak komentarza, zwłaszcza, że wraz z likwidacją zajezdni pracę ma stracić około 200 osób.
Ale te 200 osób to nie z samej zajezdni - głównie chodzi o CWS.
@do Lelka i Liptona: A wiadomo chociaż, kiedy likwidują zajezdnię?
@Tatuś: Ja też rzadko narzekam na ZTM (ostatnim jedynym powodem do narzekań był pomysł likwidacji 175).
@Kacdper:
1) Prawdopodobnie będzie to jesienią.
2) Zakończmy już temat tych cięć, ile można go wałkować (Na marginesie: Ja też byłem przeciw likwidacji 175).
Pierwsze zmiany obsługowe będą duuużo wcześniej niż jesienią. /kl
@Lipton: No tak, idą wakacje!
@Lipton: Idą wakacje, a wraz z nimi są też zmiany obsługowe i nie tylko.
Mam jeszcze pytanie: dziś jadąc do pracy widziałem krótkiego MANA z ITSu, jak jechał w stronę Pruszkowa. Wiesz może gdzie je zabierają?