Not logged in | Log in | Sign Up
Ozorków chce tramwaj, Zgierz (miasto) też. Deklarują, że wykołują kasę na wkład własny za swój odcinek.
Gmina Zgierz leżąca pomiędzy nimi nie chce tramwaju, bo nie ma kasy na remont i twierdzi, że za ChRL nie skołuje.
Obecna sytuacja jest bardzo niepokojąca, bo linia została zawieszona przez zniszczony dach podstacji w Emilii, która należy do gminy Zgierz.
Czas przejazdu autobusu jest nierealny w szczycie (straszne korki). Poza szczytem już bardziej (choć brak przystanków NŻ i konieczność stawania na każdym nawet jak nie ma chętnych do wymiany pasażerskiej nie pomaga).
Sądzę, że 46 już nie wróci do Ozorkowa. W optymistycznym wariancie będzie kursować do północnej granicy Zgierza, w pesymistycznym Zgierz zostawi sobie tylko trasę na plac Kilińskiego (45), a resztę torów zlikwiduje.
Ponadto należy spodziewać się likwidacji odcinka Konstantynów - Lutomiersk. Akurat tam nie ma zatorów drogowych i autobus skorelowany z tramwajem, mający przystanki NŻ, bardzo dobrze by się sprawdził.
Konstantynów kołuje dofinansowanie unijne na remont (ale tylko do trójkąta manwerowego czyli trasa 43A). Konstantynów ma najlepszy stan torowisk ze wszystkich podmiejskich, bo co jakiś czas remontowali tory.
Najgorszy na trasie 43A jest odcinek łódzki (Smulska - Zdrowie).
Pabianice z Ksawerowem uratowane, mają pewne dofinansowanie w 2020 pojedziemy wyremontowaną trasą.
Zgierz chce dostać dofinansowanie na odcinek Helenówek - Kurak (początkowy odcinek trasy wspólny dla 45 i 46). Dalej linia 45 jest w znośnym stanie, ale moim zdaniem powinni wyremontować tory po całości (o ile będą w stanie to sfinansować).
Poczekajmy na rozwój sytuacji. Polecam czytać transport-publiczny.pl
Redakcja zapowiadała artykuły na ten temat i poznamy stanowiska wszystkich samorządów przez których tereny przebiega linia 46.
Sami pesymiści tutaj, a tymczasem 46 wraca do Ozorkowa już od poniedziałku (a w zasadzie w nocy z niedzieli na poniedziałek).