Not logged in | Log in | Sign Up
Niestety jak narazie nic mi nie pasuje. Martwi mie to, że skład jedzie na dwóch pantografach ( w Łodzi już w połowie lat 80 pary jeździły tylko na jednym) oraz to, że wagon nie posiada kwadratowych ramek na tablice z numerem linii.
Jeżeli chodzi o linie podmiejskie to przez lata okoliczne gminy i miasta ościenne przez lata nie inwestowały ani grosza w infrastrukturę (oprócz Konstantynowa i Zgierza). Efektem braku działań jest fatalny stan liniii do Pabianic i Ozorkowa. Prawda jest taka, że realnie na utrzymanie ruchu mają szansę Konstantynów i Zgierz ( po naprawie odcinka Adelmówek - Kurak).
To chyba jest Częstochowa, centralne skrzyżowanie miasta (Wolności / NMP). https://www.google.com/maps/@50.8116497,19.1182003,3a,75y,303.28h,97.97t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTt-4wJ8EuJUl3nQWCfWmOg!2e0!7i13312!8i6656
O, przepraszam. Nawet miałem przypominajkę w telefonie, że mam Ci odpisać, ale pewnie plumksła w złym momencie.
Tak się wsiadało do tramwaju za "moich czasów", zwłaszcza po 18:00, gdy na skutek przerw posiłkowych przyjeżdżał nie po 7, a po 12 minutach. Teraz o tej samej porze w drugim wagonie jeżdżę czasem sam. A już największym szokiem to jest, jak autobus za tramwaj nie zatrzymuje się na przystanku przy al. Wyzwolenia (dawniej początkowym), bo nie ma dla kogo...
@fafax: To nie jest żaden z przedziału 636-643, po odbudowie w Konstalu nie miały tylnej klapy w dachu. To jest jakiś skład z zakresu 672-681.
Być może dlatego, że teraz jesteś o 5 lat starszy i 5 lat mądrzejszy?
Raczej temu, że nie jestem jak @TI, chodzącą encyklopedią, która nie ulega zmyłkom.