Comments

• Adam G. (2012-04-07 21:49:41.699988)

  W żadnym postsowieckim kraju nigdy nie miałem nieprzyjemności z policją w związku z robieniem zdjęć :P

   
• 

  Justforfun (2012-04-07 21:59:46.073921)

  Mi tylko jeden kierowca zwrócił uwagę gdy byłem we Włoszech. Mile powiedział iż ktoś może się doczepić do tego a on sam poprosił o adres naszej strony

   
• 

  Tomasz P. (2012-04-07 22:18:33.307065)

  Chyba miałem wyjątkowego pecha, bo odbyłem rozmowę z Carabinieri (ze względu na barierę językową na szczęście bardzo krótką), którzy ewidentnie przyjechali do fotografujących, zostałem spisany przez panów z Polizia Ferroviaria, a gdy wyciągnąłem aparat na stacji "metra" w Cagliari w kadrze od razu pojawił się ochroniarz.

   
• 

  Tomasz P. (2012-04-07 22:24:29.803957)

  Dodam tylko, że ostatnio tak bliski kontakt z mundurowymi miałem 2 lata temu w Kijowie.

   
• 

  af_robert (2012-04-08 22:42:46.793861)

  Musieliście dość pechowo trafiać na jakieś wyjątkowo nadgorliwe jednostki.
  Parę fotek zdarzyło mi się we Włoszech strzelić, w różnych dziwnych miejscach i żadna z powyżej opisanych przygód mnie nie spotkała. Jeden jedyny raz przy fotografowaniu pod samymi koszarami, dane mi było odbyć pogawędkę z carabinierami, ale nawet wtedy skończyło się na żartach, śmiechu i przyjaznej rozmowie (panowie zdawali się przejawiać typowo włoski "mamtowdupizm").
  ...a istnienia Polizia Ferroviaria, to nawet nie byłem świadom.

   

Send Your Comment

Your name:

Your message:

By sending this form you are accepting the rules of this website

User functions

Share It: