Not logged in | Log in | Sign Up
zimni sie robi na samą myśl
Oj zmarzłem rano, zmarzłem. Najgorsze jest to, że jak wracałem z roboty, to na Moście Gdańskim... również popsuła się 'jedynka' i również był "dzień pieszego pasażera"... Nieszczęścia chodzą parami /kl
Gdyby się nie psuło – to byłoby nudno. Ten pan pokazuje że ma nas w pupie. Należy pamiętać, że sprawne wagony są tylko w zajezdniach, na mieście przeważne zepsute jeżdżą . Sytuacja taka trwa już 100 000 lat świetlnych. W zajezdni wagonik cacy – poza bramą beeeeeee. No czasami mawiają mechaniory , że zjazd nieuzasadniony. Bo cóż to za awaria np.: spalony silnik , wagon ma ich aż 4
Czy trzeci skład w kolejce to parówki? Jak tak to może widziałeś na jakiej linii? Pewnie 1 lub 27.
@krzycho77: pewnie, że by było nudno bez awarii Niemniej co za dużo, to niezdrowo! Zwłaszcza, że dziś też... do roboty planowo nie dojechałem ;] @Entuzjasta 13N: trzeci pociąg w kolejce to nie skład, jakbyś nie zauważył... To "solówka". I akurat "przez przypadek" widziałem na jakiej była linii - niestety ani nie na 1, ani nie na 27. Była to bowiem tajemnicza linia "Zaopatrzenie R-2" :-> /kl
@krzycho77: Rok świetlny to nie jednostka czasu.
Ależ ja to doskonale wiem. Niemniej chciałbym poznać Twoją opinię jakbyś dojeżdżał autem do pracy akurat tą ulicą :> /kl
Ponieważ koło mnie jest gorzej niż na Modlińskiej, to bez problemu zaspokoję ciekawość. Dojeżdżałbym autem nawet i tą ulicą, ponieważ w ostatnim czasie wyjątkowo doceniam oprócz oczywistej wygody - także zdrowie, które jest akurat bezcenne. Nie ma i Ty też nie masz takiego argumentu, który by przeważył za tym, żeby w obecnych bardzo mroźnych dniach nie korzystać z własnego samochodu
Zdrowie jest ważne, to fakt. Niemniej codziennie dojeżdżam (i wracam) do pracy komunikacją, w dodatku pracuję jeszcze często na mieście i jakoś nie zauważyłem abym specjalnie podupadł zdrowotnie :> Zwłaszcza, że nie w takich temperaturach ludzie mieszkają, pracują etc. i mają się przy tym bardzo dobrze! Argument odrzucony ;] /kl
I oby jak najdłużej Ci służyło zdrowie. Żeby nie było... Widzę słynną śpiewkę - a wiesz jak kiedyś ludzie żyli albo jak niektórzy żyją... Ba, są nawet obecnie zamieszkane takie szerokości geograficzne, gdzie większość roku taka jest. Faktycznie mocny argument Czyżby komedia rodem z PRL-u: jest zima, więc musi być zimno? Nie, dziękuję, nie musi być zimno. Może być naprawdę zupełnie inaczej A co ciekawsze, nie spóźniałem się do roboty w tych dniach
A czy ja gdzieś napisałem, że jadąc do pracy KM było mi zimno? :> Chyba nie. A spóźniłem się słownie raz. I to tylko dlatego, że zawsze jeżdżę na ostatnią chwilę Mnie po prostu nie opłaca się jeździć autem - ani finansowo, ani czasowo. Ale jeśli Tobie pasuje, to przecież nikt Ci nie broni... /kl
Z tego co widać powyżej, to nie tylko Ty piszesz o awariach, zatrzymaniach i innych problemach w KM. Piszę do ogółu, zachwalając sobie droższą ale o niebo przyjemniejszą jazdę samochodem. Nikomu nie opłaca się jeździć autem - to powiedzą nawet najbogatsi ludzie tego globu, jeśli podliczą tylko kasę. Ale nie wszystko co w życiu się liczy to kasa. A wygoda nadal pozostaje niemierzalna Całe szczęście, że nikt mi tego nie broni, bo przy takiej aurze postawiłem na droższy wariant przemieszczania się po tej aglomeracji i nie żałuję
Dziś miałem na 10 brygadzie linii 1 owego 2098, uwagi do składu?
sterownik się dławił, brak hamowania elektrodynamicznego II grupy silników I wagonu, II drzwi I wagonu rewersowały co drugi przystanek, miodzio!
@przejk: bo auta, to się pewnie nie psuja i nie zderzają :> Tylko zasadniczo nikogo poza właścicielem specjalnie to nie obchodzi. A w KM jest inaczej... I po to żyjemy w wolnym kraju żeby każdy mógł sobie wybrać odpowiedni dla niego środek lokomocji ;] @RaV R1: miodzio! Ale i tak chyba lepszy niż ex żoliborskie wynalazki #2114+2115 wyjechał w ogóle na miasto po przeniesieniu na R-1? /kl
Jakoś wasze radiowozy nie za bardzo widać, żeby się psuły lub zderzały :P Wracając do sedna, jeszcze raz mogę Tobie to powtórzyć - nie spóźniłem się w tych dniach. Wskazywać palcem na innych nie muszę :P Dopóki jest naprawdę to wolny kraj, to zamierzam jak najbardziej wybierać środek lokomocji wg swojego uznania
Wiesz, trochę śmiesznie brzmi opinia na temat awaryjności radiowozów ZTM w ustach człowieka, który nie bardzo ma o nich wiedzę, bo widzi może z jeden czy dwa takie pojazdy w tygodniu ;] Bo o ile sobie przypominam, to tylko nasz był w ostatnich dwóch tygodniach 3 czy 4 razy w warsztacie. A tych samochodów jednak trochę jest... Zapewniam, że w kolizjach również uczestniczą. Na szczęście zazwyczaj niegroźnych. I ja na spóźnienia również nie narzekam. Proponuję zatem żeby każdy jeździł tym czy chce, jak chce etc. Bo zaczynasz udowadniać jakieś dziwne fantastyczne rzeczy... /kl
Nie interesują innych radiowozy stojące na warsztatowych kanałach (tak jak i autobusy, i tramwaje) tylko popsute na mieście. Były takie zdarzenia? Zamieszczają tu niektórzy w galerii zdjęcia radiowozów, także może czas zobaczyć archiwizację kolizji takiego pojazdu na mieście? Bo zaczynasz też udowadniać ciekawe rzeczy A żeby nie było - to czekam też na przełomowe zdjęcie holowania popsutej radiolki :P
Nie, nasze "radiolki" psują się tylko podczas postoju :P Podobnie jak radiowozy TW i MZA ;] Oczywiście, że były takie zdarzenia (niemniej większość awarii pozwala samodzielnie zjechać do warsztatu); w dwóch-trzech sam uczestniczyłem. Najciekawsze było holowanko z Otwocka na Młociny Niestety fotek niet, bo trochę ciężko jest fotografować w takim momencie... :-> Zresztą ja się specjalnie nie interesuję "gospodarką samochodową" naszej firmy, więc również zapewne wszystkiego nie wiem. /kl