Not logged in | Log in | Sign Up
Polecam się na przyszłość Istotnie, skład wyjechał z zajezdni jakoś o 8:10, a wagony: holujący (#041) i asekurujący (#293) wróciły do EZG dopiero około 12:30... Fajnie wyglądało wnętrze #1037 przed wywiezieniem - pojedyncze siedzenia i żadnej rurki do trzymania się... brak oświetlenia, brak kasowników, brak przetwornicy i wielu elementów szaf i pulpitu...
Ale żeby nie pomyśleć o odśnieżeniu torów nieużywanych po ostatnich opadach śniegu PRZED przejazdem tego całego konwoju, no to z całym szacunkiem, ale trzepa być tępym.
Z całym szacunkiem, ale co ma do tego EZG? U nas przewidywali, że mogą być kłopoty związane z zaparkowanymi na torach samochodami, bo już kilka razy takowe były. Tym razem problemem był zalegający śnieg. Żeby nie było, usuwali go pracownicy ER.
Gdzie usuwali śnieg pracownicy ER? Najpierw dwaj motorniczowie od Was, potem też ekipa pogotowia torowego 180. ER nawet palcem nie kiwnęło.
Nie motorniczowie, tylko dyżurny ruchu i elektromonter z uprawnieniami na prowadzenie eNki A potem ponoć zawołali ludzi z ER i odśnieżali tory. Ja wiem, co mi opowiadali, ekipa pogotowia torowego najwyraźniej jest z ER, co chyba logiczne.
Dyżurny ruchu to na Sg :P A pogotowie torowe jest z wydziału torowego a nie z ER.
Nie tylko. Dyżurni, wyobraź sobie, na zajezdniach tramwajowych też pracują.
Różnie to bywa. Czasami dyspozytor musi dzwonić na telefon bo nie wie, gdzie jest dyżurny