Not logged in | Log in | Sign Up
Automatyczne drzwi! W Czechach już bardzo dawno temu powiedzieli klamkom stop!
W Pszczynie funkcjonuje specyficzna forma komunikacji. Oczywiście chodzi o komunikacje rowerową. Z tego co pamiętam (4 lata mieszkałem w Pszczynie) kiedyś PKS uruchomił linię miejską. Cena biletu wynosiła 1zł, ale częstotliwość i trasa była tragicznie dobrana. Fakt, Pszczyna pod względem komunikacji to zacofana dziura. Ile to się kilometrów robiło codziennie na trasie Starowiejska - Dworzec PKP - Starowiejska przez Centrum i Park. Ja myślę, że władzom Pszczyny nie zależy na komunikacji miejskiej, bo przecież wszyscy mogą stać w korku lub korzystać z rowerów.
@danone: Otóż to. Dokładnie 6 lat temu (19.01.2004) uruchomiono KM w Pszczynie, ale ilość kursów, czas przejazdu i informacja o trasie przejazdu była tragiczna. Dodatkowo przystanki stanowiły wbite z grunt słupki, umieszczone najdziwniejszych miejscach w mieście.
@Křemílek: Możesz rozwinąć o co chodzi z tym wstępnym projektem KM w Pszczynie. Chodzi mi głowie o to kto go stworzył i jakie były założenia
Cóż, jak widać władze Pszczyny chcą mieć problem z głowy, nie organizując komunikacji miejskiej. Zawsze to oszczędność pieniędzy dla miasta. Mieszkańcy mogą natomiast poruszać się pieszo, rowerami i samochodami. Dobre chociaż tyle, że w Pszczynie stosunkowo łatwo można wybrać pociąg w dojazdach do Tychów, Czechowic, Bielska, czy Katowic. Obserwując liczbę wsiadających i wysiadających z pociągów w Pszczynie dziwi jednak, że spod dworca nie mają czym odjechać na osiedla, czy do bardziej oddalonych dzielnic.
@Oświęcimianin: Tym projektem zająłem się ja, konsultując się w tej kwestii m.in. ze Straphanem, oraz korzystając z odpowiedniej literatury. No i oczywiście opierając się o własne doświadczenia i dane na temat napełnień otrzymanych od PKS. Założyłem, że po mieście mogłyby kursować 3 linie - jedna w postaci kręgosłupa i dwie uzupełniające. Kręgosłup miał obsługiwać największe osiedla w Pszczynie i umożliwiać dojazd do centrum i PKP. Dojazdówki miały obsługiwać peryferyjne dzielnice, poza szczytem średnio raz na godzinę, w szczycie (szczególnie porannym) częściej. Po kilku rozmowach z Prezesem doszliśmy również do wniosku, że należałoby komunikację miejską zintegrować z lokalną, organizowaną przez PKS Pszczyna (pomimo tego, że już się totalnie posypała). Nadal mam masę pomysłów, jednak totalna zlewka ze strony miasta mnie demotywuje do pracy. Druga sprawa jest taka, że mało kogo to wszystko interesuje.
@Křemílek: wysłałem Ci prywatną wiadomość