Not logged in | Log in | Sign Up
Tylko tak naprawdę niewiele to zmieni. Osoba chcąca jechać PKS poczeka na swój autobus, nawet jeżeli kilka minut wcześniej jedzie busiarz. I odwrotnie.
Świetny pomysł. A pomyślałeś, że busiarz może znów przesunąć swoje kursy wcześniej?
Zresztą zasadniczy problem jest taki, że przewoźnicy zamiast zapewniać dostęp do komunikacji tam gdzie jej brak, to konkurują z innymi przewoźnikami na istniejących już relacjach.
Dopóki nie będzie to ustawowo uregulowane to takie patologie będą wciąż trwać, a pasażerowie będą tylko na tym tracić.
Każdy kto bawił się w rozkłady jazdy w PKS wie, że urzędowe regulacje odjazdów przynoszą skutek jeszcze gorszy niż umiejętna walka o rynek. Wobec tego oczekiwanego efektu nie ma, i słusznie, nie będzie.
Jak PKS przyspieszyłby godziny odjazdów to busiarz nie zmieni rozkładu, ale będzie jeździć przed czasem.